Ogłoszenie upadłości firmy w czasie epidemii
Czy ogłoszenie upadłości firmy w czasie epidemii jest dobrym pomysłem? Nad tym tematem pochylili się prawnicy z krakowskiej kancelarii Tatara, specjalizujący się w prawie upadłościowym i restrukturyzacyjnym. Na co dzień mają oni do czynienia z podmiotami, którym grozi wizja bankructwa. Doskonale znają mechanizmy i procedury, przez które przejść musi firma z fatalnym stanem finansowym. Co więc radzą?
Kiedy składać wniosek o ogłoszenie upadłości firmy?
Jest to decyzja, z którą nie należy się śpieszyć. Wymaga ona gruntownego zastanowienie i przeanalizowania obecnej sytuacji. Istnieją instrumenty i mechanizm pozwalające na przetrwanie tego okresu, jednak jak uczy doświadczenie spora część przedsiębiorców nie jest świadoma ich istnienia. Także należałoby zacząć od analizy dostępnych możliwości, traktując ogłoszenie upadłości firmy w czasie epidemii jako ostateczność. Trzeba mieć bowiem świadomość, że kryzys kiedyś się skończy i znów pojawi się możliwość działalności. Im szybciej wejdziemy w pustą przestrzeń rynku, tym szybciej się odbijemy. Startowanie z działalnością od zera zajmie więcej czasu, niż gdybyśmy mieli biznes nawet w złej kondycji.
Jak powinni zachować się przedsiębiorcy w czasie epidemii?
Skoro ogłoszenie upadłości firmy w czasie epidemii nie jest dobrym rozwiązaniem, można się zapytać, jaka jest w takim razie alternatywa. Warto sobie uświadomić, że krótkotrwałe wstrzymanie płacenia długów wskutek przejściowych trudności nie jest podstawą ogłoszenia upadłości. Lepiej w takiej sytuacji ograniczyć się do spłaty części zobowiązań i próbować dogadać z wierzycielami odroczenie płatności za te mniej kluczowe.